Dziecięcy Festiwal Folklorystyczny w Niemczech

banner

W minione wakacje grupa dziecięca została zaproszona na Międzynarodowy Festiwal Dzieci i Młodzieży, który zorganizowany został przez niemiecką sekcję CIOFF. Sceny festiwalowe zostały zbudowane w pięciu miastach w górach Harz. Występy dzieci z grupy A mogli oklaskiwać mieszkańcy i turyści przebywający w Thale, Quedlinburg, Wernigerode, Halberstadt i Blankenburg. Wszyscy uczestnicy Festiwalu mieszkali w centrum konferencyjno-edukacyjnym „KiEZ“ w Güntersberge, znajdującym się tuż pod słynną Łysą Górą, na której według podań i legend spotykały się czarownice, by rzucać uroki i tańczyć całą noc. Nam na szczęście nic złego nie zrobiły!


no images were found

Droga na Festiwal minęła całkiem szybko i przyjemnie, ponieważ wyruszyliśmy wieczorem i spaliśmy prawie całą drogę (choć znajdą się tacy, którzy upierają się, że nie spali). Już pierwszego dnia odbyła się Gala Otwarcia Festiwalu, na której zaprezentowaliśmy jeden z naszych tańców narodowych – krakowiaka. Podczas kolejnych dni koncertowaliśmy we wszystkich miasteczkach festiwalowych i nauczyliśmy się specjalnego „Tańca Cukierków“, którym na prośbę organizatorów zaczynaliśmy większość koncertów. Ze względu na górski klimat, wielokrotnie byliśmy zaskakiwani przez ulewę. Przez te nagłe opady niektóre koncerty się nie odbyły. Jednak było ich na tyle dużo, że od nadmiaru chłopcy zapominali wziąć prywatne buty i chodzili w kierpcach także poza sceną…
Wycieczka do Niemiec byłaby dla nas bardzo trudna gdyby nie było z nami pana Mariusza. Jako tłumacz i przewodnik okazał się niezastąpiony!

no images were found

Podczas jednego z integracyjnych wieczorków zorganizowano nam wybory Króla i Królowej Festiwalu, na których każdy kraj musiał się zaprezentować. Dzieci z Warszawianki potraktowały te wybory całkiem niekonwencjonalnie i postanowiły pokazać „Taniec Czarownic na miotłach“ , co zresztą bardzo pasowało do miejsca, w którym się znaleźliśmy i podobało się widowni.
Ostatnie dni Festiwalu były jednocześnie pierwszymi dniami wielkiego wydarzenia w Niemczech, jakim jest „Lato Hercyńskie”. Koncertowaliśmy na scenie bardzo atrakcyjnego jarmarku z wyrobami ludowymi, atrakcjami dla dzieci, a nawet ze stoiskiem z polskimi ciastami. Nasza rodaczka była tak miła, że

no images were found

dała naszym dzieciom po kawałku w prezencie. Uczestnicy Festiwalu, a zwłaszcza nasze dzieci chyba najmilej wspominają ostatni wieczór, na którym odbyła się nauka tańców i zabaw z różnych krajów.
Niewyspani, ale zadowoleni wyjechaliśmy następnego dnia wieczorem, a rano rodzice odebrali swoje pociechy spod siedziby Zespołu.
Ciekawe dokąd otrzymamy zaproszenie za rok? Już nie możemy się doczekać!

no images were found

Autor: MJ


Data publikacji: 10 września 2010